Więcej informacji
Książka „Kopyta doskonałe” powstała z potrzeby szerszego podzielenia się wiedza i praktyka, która Jakub Gołąb – weterynarz z wykształcenia, a z doświadczenia wieloletni opiekun własnego stada koni – od kilku lat przekazuje podczas warsztatów o tym samym tytule. Jest także odpowiedzią na oczekiwania ich uczestników, którzy od dawna domagali się takiej publikacji.
To pierwsza na naszym rynku pozycja o tej tematyce, zgodna z aktualnym stanem światowej wiedzy i napisana przez polskiego autora. Książka zawiera ponad 170 zdjęć i ilustracji, które bogato przedstawiają każde zagadnienie związane z pielęgnacja i rehabilitacja oraz przystępnie wyjaśnia funkcje kopyta - jego anatomie i mechanikę oraz nierozerwalnie z nimi związane prawidłowe żywienie i niezbędny ruch. Wszystko, o czym pisze autor, można zobaczyć na własne oczy i w praktyce na koniach, które hoduje i szkoli wraz z żoną Małgorzatą w Jarkowie, małej wiosce niedaleko Kudowy-Zdroju.
„Kopyta doskonałe” są kompendium niezbędnej wiedzy dotyczącej pielęgnacji i rehabilitacji kopyt dla każdego prawdziwie odpowiedzialnego, a zarazem wrażliwego właściciela i miłośnika koni.
„Ważny, potrzebny głos w dyskusji o zdrowiu koni. Idealny podręcznik i lekcja do przemyśleń dla wszystkich, którzy bez rezultatu lecząc kulejącego konia, wykorzystali już wszelkie popularne metody.”
Małgorzata Waliszka
redaktor naczelna miesięcznika "Konie i Rumaki"
O Autorze (skrzydełko)
Jakub Gołąb, wrocławianin, jest z wykształcenia lekarzem weterynarii, a z doświadczenia wieloletnim opiekunem koni, z którymi mieszka i pracuje, ucząc je i obserwując. Swoje spostrzeżenia i wiedzę praktyczna przekazuje podczas warsztatów „Kon naturalny, naturalny jeździec”, poświęconych żywieniu, pielęgnacji, szkoleniu, biomechanice i psychologii koni, a także na warsztatach pielęgnacji i rehabilitacji kopyt, pt. „Kopyta doskonałe”.
Druga pasja autora są umysły zwierząt. Dlatego od lat śledzi najnowsze odkrycia neurobiologii i psychologii, dotyczące mechanizmów uczenia, emocji i inteligencji. Jak przekładają się one na praktykę, sprawdza m.in. podczas warsztatów „Najpierw wytresuj kurczaka” i „Jeden świat – wiele umysłów”, których uczestnicy doskonalą umiejętności trenerskie, pracując z kurami.
Artykuły o tych warsztatach zamieściła m.in. „Polityka” (nr19/2011), a wcześniej „Mój pies” (12/2008) i „Gazeta Wrocławska” (11.04.2008), o samej metodzie zaś napisał „Świat Koni” (2/2008).
Autor wraz z żoną prowadzi w Jarkowie – małej wiosce niedaleko Kudowy-Zdroju, u podnóża Gór Orlickich - gospodarstwo Rancho Stokrotka. Oprócz ośmiu koni, mieszka w nim piec kotów, pies, świnka peruwiańska, dwie świnki morskie, królik, wąż zbożowy oraz zmienna liczba kur różnych ras.
Wstęp.
Korytarz w stajni. Rząd boksów. Stojące konie. Odgłos żutego siana, parsknięcia. Zza drzwi jednego z boksów dochodzi fragment rozmowy:
„Ale panie doktorze, ja czytałam, że konie powinny chodzić od piętki”.
„Co pani opowiada. Konie zawsze chodzą od palca. Nigdy nie widziałem konia chodzącego od piętki. Takie konie nie istnieją”.
Rzeczywiście – takie konie w zgodzie z jego doświadczeniem nie istnieją... Ale czy patologia musi być normą?
Większość z nas – właścicieli koni, zajmujących się ich hodowlą, uprawiających jazdę konną, pracujących z końmi – zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak powinno wyglądać i funkcjonować prawidłowe kopyto. Dotyczy to również, niestety, większości kowali i lekarzy weterynarii, którym całe nasze otoczenie nakazuje ślepo wierzyć („weterynarz powiedział” ucina wszelkie dyskusje) w kwestii tego, co jest „dobre, zdrowe i normalne”. Nie do końca są oni temu winni – niezliczone podręczniki pełne są zdjęć i rysunków zdeformowanych kopyt podpisanych jako „normalne” czy „prawidłowe”. Wiele ilustracji pokazuje kopyta podkute, a przecież podkowa i gwoździe nie są częścią końskiej anatomii. I o ile kopyta na nich przedstawione można uznać (niestety!) za „normalne” w sensie „powszechne”, to na pewno nie w znaczeniu „zdrowe i poprawnie funkcjonujące”.
Duża część odpowiedzialności za tę niewiedzę spoczywa jednak bezpośrednio właśnie na lekarzach weterynarii i kowalach – to ich niechęć do poszerzania wiedzy wychodzącej
poza to, co „zawsze się robiło”. Świat idzie naprzód; nauka rozwiązuje wciąż nowe zagadki i odpowiada na stare pytania.
Wiele tych odpowiedzi często przekreśla to, co było uznawane za słuszne przez stulecia. W dziedzinie poznania budowy i funkcji kopyta, powiązań pewnych jego schorzeń z żywieniem czy zapatrywań na sposoby terapii dowiedzieliśmy się w ciągu ostatnich kilkunastu lat więcej niż przez kilka poprzednich stuleci. Czy w tym kontekście zdanie „od 30 lat leczę/kuję konie i zawsze tak robiłem” dobrze świadczy.
o tym, kto je wypowiada?
Co gorsza, takie przywiązanie do tradycyjnej wiedzy wyrządza wiele szkody. Sposób, w jaki zostaliśmy nauczeni utrzymywać, strugać i kuć konie, stoi w jawnej sprzeczności
z tym, do czego zostały stworzone. Nic więc dziwnego, że reagują kontuzjami, chorobami i różnego rodzaju „problemami”, które próbujemy naprawiać, stosując te same metody, które do nich doprowadziły.
Na szczęście powoli ten obraz zaczyna się zmieniać. Coraz większej rzeszy świadomych właścicieli koni nie wystarcza stwierdzenie „bo tak się robi”. Szukają informacji i znajdują je; uczestniczą w warsztatach, sympozjach, sami zdobywają doświadczenie na własnych koniach. Poważną przeszkodą w zdobyciu informacji jest dla niektórych bariera językowa; niewiele jest bowiem ogólnodostępnych pozycji w języku polskim.
Mam nadzieję, że książka ta choć w niewielkim stopniu pomoże to zmienić. Starałem się w niej zawrzeć to wszystko, czego dowiedziałem się w ciągu prawie dziesięciu lat zajmowania się tą tematyką, a co nadal jest aktualne: z jednej strony najnowsze światowe badania, z drugiej – moje własne doświadczenia i pomysły.
Oczywiście, jak żadna wiedza, nie jest ona ani kompletna, ani jedynie słuszna; każdy koń, prowadzone przeze mnie warsztaty, przeczytana praca naukowa dokładają kolejny kawałek do tej układanki, czasem burząc dotychczasowy porządek.
Format: 14 x 20cm, stron: 232, oprawa: miękka ze skrzydełkami.
Data wydania: Czerwiec 2011
Autor: Jakub Gołąb
Wydawca: Tartak Wyrazów
Termin realizacji zamówienia: 2-4 dni